smile 😉

Jaja w żywieniu to odwieczny temat sporów. Są zdrowe. Gęste odżywczo. Mówię Wam to z całą pewnością i bez jaj.;)

Kiedyś gdzieś przeczytałam, że „jajka są tak zdrowe- że kiedyś trafią do apteki”.

Po co płacić sporo kasy za suplementy z lecytyną ( na wzrok) jeśli mamy ją ZA GROSZE w jajku ??

3 jajka tygodniowo to dawka idealna oraz brak problemów ze wzrokiem.

Boicie się cholesterolu ?? Słyszeliście gdzieś, że 2 jajka tygodniowo to maximum, bo są niezdrowe, tłuste i mają sporo cholesterolu który jest zabójczy ??

MIT.

Bez cholesterolu nie da się żyć. Są jego 2 frakcje : HDL („dobry”) i LDL („zły”) , który takim złym wcale nie jest, ponieważ wszystko zależy od ODPOWIEDNIEJ PROPORCJI frakcji HDL DO LDL.
Cholesterol buduje błony komórkowe, produkuje hormony, wspiera trawienie. OGRANICZYĆ (a nie wykluczyć) spożycie jaj powinny jedynie osoby : ze stwierdzoną miażdżycą, stwierdzonym nadmiarem cholesterolu.

W żółtku jest cholesterol. Cholesterol wytwarzany jest w wątrobie, ale 15% pochodzi z pożywienia. Jajka są niebezpiecznie dla tych ludzi których organizm nie potrafi poradzić sobie z nadprodukcja cholesterolu. Organizm zdrowego człowieka sam sobie z tym radzi, reguluje sam jego poziom. W naturze wszystko ma sens, jest dobrze zaplanowane. Czasem to my, ludzie, za bardzo kombinujemy.
W tym roku Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne wydało raport mówiący, że aktualne badania nie wykazują związku pomiędzy spożyciem cholesterolu a jego stężeniem we krwi.
Natomiast raport WHO donosi, że nawet 10 sztuk tygodniowo nie szkodzi.

Dotarłam też do badań które mówią zupełnie co innego KLIK .

W każdym stwierdzeniu jest ziarnko prawdy. Ważne żeby we wszystkim zachować umiar, bo wszystko nawet najzdrowsza rzecz świata jedzona w nadmiarze zaburza równowagę i szkodzi.

Jak zweryfikować ile możemy jeść ?? Z pomocą przychodzi nam ROZKŁAD MAKROSKŁADNIKÓW W DIECIE WG. NASZEGO INDYWIDUALNEGO ZAPOTRZEBOWANIA. Nasze zapotrzebowanie na  tłuszcze w diecie, pozwoli nam nie spożywać w nadmiarze tłuszczu a co za tym idzie cholesterolu i „przedawkowania” jajek.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego wiele osób trenujących rezygnuje z żółtek w porannej jajecznicy?? Po prostu ich rozkład makroskładników „nie pozwala” na więcej tłuszczu w diecie, ponieważ akurat tego dnia został wyczerpany przez inne tłuszcze w pozostałych posiłkach.

Warto też zadbać o odpowiednie dobranie rodzaju tłuszczy w diecie, mianowicie:
33% zwierzęce
33% tłuszcze wielonienasycone
33% jednonienasycone

Poza tym lepiej nie dokładać boczku, szynki, smalcu do jajecznicy bo to bomba tłuszczy zwierzęcych.
A do smażenia polecam masło klarowane -wyborny smak 😉

Co czerpiemy z jedzenia jajek ??

+ znakomite źródło białka (1 jajo=ok.8g.białka) ; świetne aminokwasy
+sytość na dłużej
+tłuszcze: m.in :Omega-3
+witamina D
+Mg, P, K, Ca – mnóstwo witamin
+lecytyna-prawidłowe funkcjonowanie układu krwionośnego, wzroku, krążenia oraz u.nerwowego
+lizozym- działanie bakteriobójcze
+Z jajek możemy wyczarować mnóstwo potraw na zimno, ciepło, słodko i wytrawnie 😉

Podsumowując to sprawa b. indywidualna. Moim zdaniem trzeba jeść ile się chce, byle z rozsądkiem, i co jakiś czas sprawdzić poziom cholesterolu;)

Temat jest szeroki, wiem, że nie wyjaśniłam jeszcze wszystkiego. W razie pytań o rozkład makro i więcej a propo rozkładu tłuszczy w diecie –> pytajcie śmiało ;))

kingakubicatrener@wp.pl
FB: CoDziśNaTrening

W jajku jest wszystko to co potrzebne do stworzenia nowego życia.
Czerpmy z jego dobra.
Komentarze: