O Ani pisałam już kiedyś na blogu. Pamiętacie jej historię ??

 

 

 

Ania zgłosiła się do mnie, bo potrzebowała pomocy z dietą, żeby stracić parę kilogramów. Zrobiłyśmy kilka zmian, a efekty możecie podziwiać poniżej 😉

 

Kiedyś ..

 

Ania kiedyś

….Zmiany

#


Treningi, nawet 2 razy dziennie, rehabilitacja, szkoła…to wszystko wypełnia dobę tej pełnej energii dziewczyny. Czasem zdarzają się gorsze dni, problemy ze zdrowiem, kontuzje. Czasem ktoś jej powie, że tu nie może trenować, bo ma nie do końca sprawną rękę. A Ania radzi sobie świetnie;) Pompki robi lepiej niż niejedna dziewczyna bez problemów 😉


#
 
Biega, jeździ na rowerze, pływa, trenuje crossfit…Wulkan niespożytej energii.
 

 

przed i po 😉


Jak się poznałyśmy ?

 
Przez CoDziśNaTrening właśnie 😉 Od słowa do słowa spotkałyśmy się..
Anię polubiłam od „pierwszego wejrzenia” : to jak szybko mówi, z jakim entuzjazmem opowiada o treningach, nowych możliwościach. O swoich planach , treningach do triathlonu !
Taaaak, ta dziewczyna chce wystartować w triathlonie ! WARIATKA 😉
 

 

dziewczyny też mają mięśnie 😉

 

***
i to jej poczucie humoru !
 
***
 

 

 
#

 

***
#

 

Chodząca motywacja

 

Ilekroć myślę o jej historii, wstyd mi za tych wszystkich którzy swoje lenistwo, nieumiejętność zmobilizowania się usprawiedliwiają niczym-błahostkami. Głupio mi za tych którzy nie widzą piękna świata, nie potrafią się cieszyć-a przecież mają tak dużo.. A decydują się na narzekanie, gorzknienie, krytykowanie i przegrywanie życia.

A można – wystarczy tylko chcieć.  I historia Ani -to czysta praktyka sukcesu.

kolejny zdobyty medal !

 

***
street workout nawet na spacerze ! 😉

 

***
pozytywnie 😉
 
 




Komentarze: