Dziś nie będzie tak do końca zdrowo, pozostaniemy w klimacie zajawki na cheatmeale i co nie co bardziej grzeszne posiłki.
Ostatnio mój facet miał ochotę na mięso. Więc poszliśmy do Manekina. Fuck logic.
Byliśmy PRAWDZIWYMI WARSZAWIAKAMY i wiedzieliśmy w jakich godzinach dokładnie, nie ma ŻADNEJ (uwierzycie?! żadnej!) kolejki do tego lokalu z wypasionymi naleśniorami (ceny 10-20 zł).
Na zamówienie trochę długo czekaliśmy stąd to zniecierpliwienie i zawiedzona mina:
Ja. Zamówiłam naleśnika z sosem wiśniowym, mascarpone i truskawkami, dostałam do tego takie malutkie cudowne bezy o smaku czarnej porzeczki, które były różowe i tym wszystkim totalnie zdobyły moje serce .
On. Zamówił coś co smakowało jak lasagne i FAKTYCZNIE było z mięsem. Do tego żurek w takim śmiesznym chlebie.
Wyszliśmy zadowoleni, bo nasza zeszłoroczna wizyta w Manekinie nie była taka pozytywna jak ta teraz, te naleśniki były zdecydowanie lepiej dosmażone 😉
2. Fragola
Kolejnym miejscem które udało mi się odwiedzić po drodze na zakupy była Fragola (ostatnie piętro w Złotych). Nie znoszę robić zakupów w Złotych Tarasach , ale czasami tam idę ( fuck logic vol. 2). Nie ma to żadnego związku z tym, że tam się gubię. O nie!
Naleśniki w kubku to dobry pomysł, lecz dość drogo za taką porcję ( ok.13 zł) . Jadłam naleśnika z serem, lodami, śmietaną i to był udany cheatmeal , do tego zamówiłam sok grejpfrut-pomarańcza, ale był rozwodniony na bank. Więc nie polecam chyba, że gustujecie w sokach świeżo wyciskanych rozrabianych wodą…
3. Cofeina
Trzecie miejsce to Cofeina, miejsce które odkryła moja przyjaciółka, miejsce z z superwypasionymi kawami, o najdziwniejszych smakach i dodatkach 😉 Miałam, w zeszłym tygodniu gościa ze świata kettli z Zielonej Góry i tam właśnie go zabrałam na kawę 😉
W menu również zestawy śniadaniowe. Ceny za kawy smakowe do 17 zł . Borówka, tiramisu, kokos, orzech, sernik, nutella, kasztanowa. Wybór jest powalający <3
Do tego tosty, sałatki, soki, tortille, desery, wybór piw i alkoholi. Fajny wystrój i lokalizacja ( plac Politechniki obok Subwaya) sprawiają, że wrócę tu nie raz i nie dwa. Kawy, treningu i jeszcze jednej rzeczy (ale nie powiem jakiej ! ) nigdy nie odmawiam !
Myślałam o tym, żeby pisać przeglądy tygodnia : zajawki żywieniowe, fajne zakupy, challenge treningowe, ciekawe miejsca, linki i wydarzenia. Co Wy na to ??