13325532_829514343849061_3200851260891181773_n

kadra instruktorska SF + świeżo upieczeni instruktorzy

 

Wiedziałam, że kiedyś nastąpi ten moment gdy opiszę moją historię wielkiej.nieskończonej.(i jak się okazuje).odwzajemnionej.miłości z kettlami.

Zaczęło się ponad rok temu. Zobaczyłam gdzieś taką dziwną czarną kuleczkę z rączką. I od razu zapragnęłam ją mieć. Podnosić ją, huśtać i wyciskać. No wiecie, jak to się dzieje,  zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Całkiem normalna reakcja, u mnie, na coś co potrafi sporo ważyć. A że należę do dziewczyn które uwielbiają żelastwo kupiłam 12 kg odważnik od razu. Zaczęło się ćwiczenie niepoważnie i głupio. Bo z filmików na YT. Potem trafiłam na bloga Angeli- instruktorki SFG2 (link) i zaczęłam uczyć się technik hardstyle. Zobaczyłam znaczną poprawę swojej kondycji i siły dzięki tej metodzie. Zaczęłam czytać mnóstwo fachowych tekstów, książek. Uczyć się od najlepszych. Praktycznie wszystko co trenowałam do tej pory ( biegi długodystansowe, survivalowe, pole dance, crossfit, siłownia, rower) zeszło na dalszy plan. Kettle się obroniły, bo dawały mi treningowo wszystko czego potrzebowałam.

 

33

20160117_PowerWomen_0688

Po prostu potrafiły zaspokoić moje treningowe potrzeby. Następnie zielonogórskie Intro w październiku 2015, gdzie totalnie zakochałam się w tej metodzie i społeczności. I zapragnęłam być częścią tej instruktorskej rodziny. Następnie 6 miesięcy ciężkich treningów i przygotowań. Momenty gdy mówiłam sobie, że i tak pewnie nie dam rady. Że odciski mnie wykończą.. Momenty… Powoli zaczęłam być kojarzona z kettlami, przez znajomych, przez bloga, przez rodzinę. Coraz więcej osób zaczynało rozmowę ze mną, nie od tego ” co słychać”, tylko „jak tam z kettlami”. Coraz więcej czasu poświęcałam na treningi czasem miałam 2-3 dziennie. Gdy trenowałam „pod coś jeszcze” lub zrzucałam wagę. Dni odpoczynku wlekły się w nieskończoność 😉 Wszyscy wiedzieli, że te dni to doskonały czas , żeby mnie wyciągnąć gdzieś na miasto, bo w domu na pewno nie usiedzę 😉

Dostawałam coraz więcej pytań od Czytelników Bloga o kettle i treningi. Zaczęłam wplatać kettle w treningi grupowe i indywidualne które prowadzę. Większość ludzi bardzo pozytywnie reagowała na te treningi i chciała więcej. Ewidentnie zarażałam ;D W międzyczasie trenowałam kettle w grupie Oli Musielak (SFG2) w Warsztacie i Oh Lali, szkoliłam się z zaawansowanych technik ( windmill i bentpress) kettlebell u Bartka Bolechowskiego ( SFG2).

13342147_1140397132678941_743121322_n

Zeszły weekend a właściwie ostatnie 6 dni spędziłam w Zielonej Górze. Jechałam zdeterminowana, ambitna, gotowa spełnić swoje cele i marzenia.  Wyobraźcie sobie ! 6 miesięcy czekałam na te kilka dni, więc byłam mega podekscytowana!

SFG I, czyli kurs certyfikacyjny Strong First Girya to 3 dni warsztatów. 10 godzin dziennie. Przeplatanie teorii z praktyką. Doskonalenie technik. Szkolenie Instruktorów. Przybliżanie filozofii Hardstyle’u. Mnóstwo wiadomości oraz workouty. Nauka pracy z Podopiecznym ” Studentem Siły”.

Ostatni dzień to 8 godzin egzaminów , 4 części:

-testy techniczne ( double front squat, double clean, one hand swing, tgu, snatch )

-testy umiejętności nauczania

-snatch test

-grad workout

 

Udało mi się, zaliczyć wszystko. Nie było łatwo, ale tak to już jest, że jeśli coś w życiu łatwe nie jest, wymaga sporo pracy, wyrzeczeń , potu, wysiłku i krwi ( zdarza się gdy odciski pękają, a ja muszę.koniecznie.dokończyć.ten.trening 😉 to daje to ogromną radość i satysfakcję.

Zakwalifikowałam się do niższej kategorii wagowej kobiet ( do 56 kg), z tej wyższej jedynie snatch test był nie do zrobienia dla mnie.  Kilkadziesiąt osób zmierzyło się z tym wyzwaniem, niektórym się nie udało, było dosyć gorąco i wilgotno, cześć podchodzących do egzaminu przeliczyła się ze swoimi możliwościami. 9 kobiet starało się o tytuł instruktora. Chyba nie muszę wspominać, że wszystkie z nas to równe babki ? 😉

13343137_829510150516147_4951263835182568055_n

 

13346851_829514273849068_4674536407768676691_n

Piękniejsza część kadry z Masterem

Poziom merytoryczny kursu i pasja kadry StrongFirst dały mi do zrozumienia, że wybrałam dobra inwestycję w siebie. Oraz moich przyszłych uczniów 😉

Wielkie gratulacje dla tych, którzy odebrali  swoje tytuły instruktorskie na kursie.
Wartości, idea, metodyka, społeczność są prawdziwą siłą tej rodziny. A bycie instruktorem to nie tylko siła fizyczna, ale mądra siła i wiedza poparta doświadczeniem. Wieczorami przed snem, po szkoleniu,słuchałam disco polo ( juz wiem kto się uśmiechnie czytając to, TAK SERIO!), więc wyobraźcie sobie jak umysłowo i fizycznie musiałam być skupiona przez cały dzień ! 😉

koty

poznałam mnóstwo pozytywnych ludzi zakręconych na tym samym punkcie co ja ! 😉

 

13339653_829510393849456_5147202411728120332_n

część teoretyczna – notujemy 😉

 

13343024_10201731980579192_2840395802255483742_n

chodzą słuchy że musimy potrenować równe ustawianie się do zdjęć ..;)

Tak jak napisała Angelika (link) ” ‪#‎StrongFirst‬ zmienia ludzi na lepsze. W naszej gestii jest teraz to lepsze utrzymać na powierzchni naszych niestabilnych i kapryśnych charakterów, rozwijać i cieszyć się z bycia SFG. Moment otrzymania certyfikatu instruktorskiego nie jest końcem, tylko początkiem zmian, ciężkiej, pokornej świadomej odpowiedzialnej pracy nad sobą i swoimi studentami, dbania o dobre i szczere relacje oraz wzajemny szacunek i lojalność. ” I zgadzam się tutaj z każdym słowem.

Nie pozostaje mi nic innego, jak cieszyć się z sukcesu, potraktować go jako dalszą motywację i zabierać się ostro i pokornie do pracy i treningów 😉

13335890_1081010415303539_8042456143829986597_n

Siła jest kobietą, ale co byśmy zrobiły bez mężczyzn ..;)

 

13318745_10201735602309733_498951445_n

 

13318514_1138873619497959_2118804111_n

zdjęciom nie było końca 😉

Wszystko to pokazuje, że warto iść na głosem serca, focusować się na swoich celach i marzeniach i PO PROSTU NIMI ŻYĆ. Nie szukać wymówek typu : sesja, znajomi, uczelnia, nie chce mi się , za drogo, nie mam czasu, nie dam rady.

Tylko skakać na głęboką wodę i mocno przebierać nogami. Wierząc, że popłyniesz. Dodać do tego mądrą głowę, cierpliwość, pasję i determinację i już cel w zasięgu wzroku. 😉

Wszystkie podziękowania i ochy achy, matki i ojców mojego sukcesu wymieniam < TUTAJ >

13296169_1138873616164626_93484856_n

zgrana kettlowa paczka !

Certyfikat międzynarodowy Instruktora StrongFirst (SFG1) uzyskałam z wyróżnieniem  , osobiście zostałam  poproszona przez prowadzącego MASTERA  Petera Lakatosa o asystę w kursie za rok. To ogromne wyróżnienie dla mnie. Dodatkowo jestem najmłodszą dotąd Instruktorką SFGI w Polsce. Jeśli się mylę, poprawcie mnie, ale proszę nie zabierajcie mi tego, to tak czadersko brzmi haha 😉

13318417_1139425609442760_499324026_n

nie zawsze było poważnie, żarty żarciki i sporo śmiechu 😉

 

pr

z kettlem w ręku = skupienie = inny świat

Po szkoleniu Master zapytał mnie czy jestem zadowolona. Powiedziałam : „że chociaż uważam, że kilka rzeczy jest do dopracowania, to spełniłam właśnie swoje ogromne marzenie i jestem najszczęśliwszą dziewczyną na tej planecie „.

Komentarze: